Publikacja „Z kart historii” cz.2 w ramach Płaziańskich gawęd „Przy Kominie”

Pierwsze dziesięciolecia XX w. upływają pod znakiem powolnego bogacenia się
niektórych rodzin chłopskich. Jest to zapewne skutkiem możliwości obrotu ziemią, jak również
sprzedaży gruntów przez właścicieli dóbr. Jednocześnie na wsi ciągle pozostaje wiele osób
„luźnych” lub niemogących utrzymać się z roli. Z tego wynika szukanie zatrudnienia także w
okolicznym przemyśle (Chrzanów, Trzebinia, Wapiennik).
Wielu mieszkańców wsi walczyło w I wojnie światowej w armii austriackiej, zginęło
na frontach Europy lub trafiło do niewoli państw ententy. Po wojnie na wycieńczone organizmy
spłynęła epidemii tyfusu i innych chorób zakaźnych. Podczas spisu ludności w 1921 r.
naliczono 1876 mieszkańców i 310 domów.
Większość ludności wiodła życie bardziej niż skromne. Dokuczała inflacja i
bezrobocie. Osłony socjalne były niewystarczające. Trochę osób wchłaniał nadal miejscowy
przemysł. Zaczęła powstawać grupa społeczna zwana chłopo-robotnikami, gdyż ludzie ci
łączyli pracę w przemyśle z pracą na roli. Wielką przeszkodą był brak transportu publicznego.
Zdarzały się przypadki chodzenia do pracy piechotą z Płazy do Jaworzna, a wędrówki do
Trzebini czy Chrzanowa nikogo nie dziwiły. W Płazie nie było poczty, energii elektrycznej i
wodociągów. Jeszcze przed II wojną światową – w 1936 r. – rozpoczęto budowę szkoły
podstawowej i ukończono ją częściowo przed 1939 r. Resztę prac dokończono do 1951 r.
Od obrazu wsi odcinał się swym charakterem Wapiennik – powstały pod koniec XIX
w. wraz z budową zakładu wapienniczego. Miejsce to ma charakter osiedla robotniczoprzemysłowego z ciekawą zabudową pochodzącą z dwudziestolecia międzywojennego oraz
czasów powojennych. Zakład powstał w 1890 r., a jego założycielami byli właściciel dóbr
ziemskich Płaza Józef Retinger oraz Gustaw Baruch z Podgórza pod Krakowem. Produkowano
tu wapno palone budowlane. W związku z tym powstał ogromny piec kręgowy istniejący do
dzisiaj i uznany za cenny zabytek architektury przemysłowej. Jego budowniczym był inż. Adam
Boznański – ojciec słynnej malarki Olgi. W ciągu lat zakład zmieniał profil i właścicieli,
obecnie jego terenem zarządza spółka Kans-Pol.

Piec kręgowy typu Hoffmann w Wapienniku

W czasie wojny przez Płazę dwukrotnie przetoczyły się walki. W kampanii
wrześniowej wycofujące się oddziały próbowały opóźnić marsz Niemców. Na linii PłazaWygiełzów – Lipowiec 4 września zajął stanowiska 11 pułk piechoty Grupy Operacyjnej
„Śląsk”. Żołnierze polscy zagrożeni okrążeniem wycofali się na Regulice i Alwernię. Zaczęła
się noc okupacji, w czasie której płazianie doznali wielu nieszczęść. Dziesiątki rodzin zostało
wysiedlonych, a ich gospodarstwa przejęli osadnicy niemieccy. Całkowitej zagładzie uległa
ludność narodowości żydowskiej. Nie znamy szczegółów jej przebiegu i miejsca egzekucji
ofiar. Inne represje to kierowanie na roboty przymusowe w Rzeszy, aresztowania, więzienie,
pobyt w obozie w Oświęcimiu zakończony czasem śmiercią. Usunięto także rodzinę hrabiów
Starzeńskich z pałacu. W styczniu 1945 r. na terenie Płazy trwały krótkie, ale zacięte walki, po
których okolice były usiane mogiłami żołnierzy Armii Czerwonej i Wehrmachtu.
Po II wojnie światowej ulega szybkiemu przekształceniu dawny układ przestrzenny
wsi. Znika własność dworska i w większości kościelna, a wzdłuż dzisiejszej ul. Jana III
Sobieskiego powstaje nowa dzielnica: Płaza Działki. Najpierw zabudowano obszar leżący po
południowej, a potem po północnej stronie ulicy. Pałac Starzeńskich zaczyna pełnić różne
funkcje, aż w końcu przyjmuje rolę Domu Pomocy Społecznej. Jeszcze więcej osób niż przed
wojną znajdowało zatrudnienie w przemyśle, sporo osób emigrowało do miast. Dynamicznie
rozwijał się także zakład wapienniczy, a przy nim w latach 50. wyrosły trzy bloki na osiedlu
pracowniczym. W roku 1979 oddano do użytku nowy ośrodek zdrowia. W latach 1999-2019
działało gimnazjum. Parafianie doczekali się nowego, bardzo obszernego kościoła w 1996 r.
Lata od zakończenia wojny do pocz. XXI w. to okres największych, dynamicznych zmian
oblicza wsi od początku jej istnienia.
Z roku na rok zatracało się rolnicze oblicze wsi, by w latach 90-2000 zniknąć prawie
zupełnie. Próżno szukać w krajobrazie zaoranych pól, kopek siana czy zboża, nie słychać
stukotu końskich kopyt. Od niedawna da się zauważyć trend zabudowy wiejskich działek przez
osoby przyjezdne szukające ciszy, czystego powietrza oraz pięknego krajobrazu. Zaczął się
powrót z miasta na wieś, a Płaza staje się wygodnym i popularnym osiedlem mieszkalnym.
Wraz z doprowadzeniem energii elektrycznej, sieci wodociągowej, kanalizacyjnej (częściowo),
gazowniczej oraz nastaniem telefonii cyfrowej, życie w Płazie stało się wygodne, łącząc to, co
dawniej oferowało tylko miasto z tym, co jest atutem wsi.
Szczypta etnografii
Płazianie należą do etnograficznej grupy zwanej Krakowiakami Zachodnimi. Znany
etnograf, Oskar Kolberg, wyróżnił w tej grupie podzbiór zwany Górnikami lub Górniakami.
Mieszkali oni na zachód od Alwerni i Krzeszowic. Ich nazwa wzięła się od pracy w licznych
kopalniach kruszców i węgla rozsianych w tym regionie. Byli do nich prawdopodobnie
zaliczani również mieszkańcy Płazy. Obecnie rzadko używa się tego rozróżnienia i wlicza
tutejszą kulturę ludową do Krakowiaków Zachodnich. Językoznawcy zaliczają okoliczny język
do dialektu małopolskiego, z którego wyróżnia się gwara krakowska używana w Płazie.

Strój ludowy Krakowiaków Zachodnich
Strój jaki znamy głównie z występów zespołów ludowych i kół gospodyń wiejskich
jest w dużej mierze swobodnym nawiązaniem do dawnych strojów noszonych na wsi na co
dzień czy od święta. Wiele elementów zostało zmienionych, upiększonych, uproszczonych.
Wręcz synonimami stroju krakowskiego są czapka krakuska z pawim piórem, gorset z
cekinami, korale… Czy zawsze tak było?
W ubiorze męskim typowa była biała, zapinana na haftki sukmana ze stojącym
kołnierzem i zdobiona czerwonymi obszyciami. Pod sukmaną noszono granatowy kaftan
ozdabiany chwościkami a do niego spodnie granatowe lub białe w czerwone paski. Głowę
przykrywano wysokim, czarnym kapeluszem zwanym celendrem. Według wielu etnografów
Krakowiacy Zachodni nie nosili krakusek. Było tak przynajmniej do końca I wojny światowej.
W dwudziestoleciu na fali mody na strój krakowski, krakuski zaczęto nosić także na zachód od
Krakowa, w tym w Płazie. Zachowało się zdjęcie z lat 30. XX w., na którym dzieci z Płazy
ubrane są w stroje ludowe. Jest na nim widoczna także jedna krakuska. U kobiet
najważniejszym elementem stroju był gorset z przodu sznurowany lub zapinany na haftki.
Zdobiły go korale, cekiny lub hafty. Do niego zakładano barwne spódnice i białe haftowane
zapaski. Głową okrywano kolorową chustą lub czepcem.

Dzieci z Płazy w strojach ludowych z lat 30. XX w.

Domostwo Krakowiaków obejmowało dom mieszkalny połączony w ciągu z oborą i
stajnią. Wejście sytuowano od strony południowej. W starszych domach spotyka się wejścia o
wykroju półkolistym. Ściany budowano z okrąglaków ułożonych poziomo, na podmurówce,
wiązanych na zrąb i uszczelnionych mchem i gliną. Dachy słomiane opierano na krokwiach.
Chałupa w części środkowej miała sień, a po obu jej stronach były izby zwane świetlicą
(najczęściej z dwoma oknami) oraz kuchnią. Podłogi wykonywano najczęściej z polepy
glinianej. Biedniejsze rodziny posiadały chałupy złożone tylko z sieni i jednej izby, w której
gotowano. W izbie na belce środkowej (tzw. „tragarzu”) znajdował się napis mówiący o
fundacji lub dewocyjny. Piece kuchenne posiadały kapy i zapiecki. Ze względu na częste
występowanie w okolicy kamienia wapiennego stosowano go do budowy piwnic, podmurówek
i domów. Najstarsze murowane budynki są widoczne na mapach z I połowy XIX w. i należały
do właścicieli wsi. Potem kamień zaczęli coraz częściej stosować chłopi.

Autor tekstu: Stanisław Garlicki
Źródła ilustracji:
Fot. Stanisław Garlicki
Kolberg O., Lud. Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni,
muzyka i tańce, Krakowskie, Cz. I, Kraków 1871
Fot. ze zbiorów Piotra Olszowski